Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-12-2020, 20:17   #30
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Na dwoje babka wróżyła...
Rację miała i Jana, zachęcająca do pozostania jeszcze dzień w wiosce, i Allif, przypominająca o niestałości pogody w górach.
Karl rozumiał poglądy obu uczestniczek wyprawy, ale nie potrafił zdecydować, tak od razu, którą wersję wybrać. Na szczęście mieli jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji. Czekało ich jeszcze pakowanie...
- Już idę - powiedział do Jany.
Co prawda nie bardzo wiedział, do czego potrzebna jest jego pomoc, ale... zdecydowanie nie żałował. Parę chwil spędzonych sam na sam, z dala od ciekawskich oczu i uszu, było czasem bardzo mile wykorzystanym. A ewentualne podejrzenia osób trzecich nic a nic Karla nie obchodziły.

Karl nie chciał pozostawiać po sobie złego wrażenia (nie na Janie, ale na Yannicu), więc postanowił wynagrodzić mu nieco trudy i koszty. A garść złota sprawiła, że na twarzy gospodarza pojawił się całkiem szczery uśmiech.

Później okazało się, że nie byli jedynymi gośćmi w wiosce.
- Anthon, Karl, Jana... - Karl przedstawił po kolei wszystkich członków wyprawy. - Tak, mieliśmy wątpliwą przyjemność spotkania z goblinami. Część wytłukliśmy, reszta uciekła i nie wróciła. A dlaczego się nimi interesujecie?
Dwie kobiety to było trochę mało jak na bandę goblinów...
 
Kerm jest offline