Samuel wykonał mudrę gesty dłoni pomagające w przepływie energii przez ciało przywróciło mu to nieco przytomności następnie prawą ręką zdjął sandał z lewej stopy i odnalazł na niej punkt uciskowy. Lewa dłoń powędrowała na czubek nosa ścisnął go z całej siły.
Z boku wyglądało to jakby próbował sobie wcisnąć nos w czaszkę za pomocą palca wskazującego: - AŁŁŁA! No dobra, to powinno mi dać parę minut przytomności, żeby zmieszać składniki. Dzięki Kuzyneczko! Na ciebie zawsze mogę liczyć skoro mam kwas w wersji płynnej i cukier od Pana Jakuba to znaczy się, że mam wszystko, co potrzeba - Powiedział Znachor i otarł łzy bólu z otwartych oczu.
Wcześniej wyrysowany krąg transmutacyjny wykorzystał, aby zmienić okoliczny piasek na wielką zieloną miskę i szklaną chochlę tej samej barwy. - No, teraz wystarczy wszystko, dokładnie wymieszać jak wypije duszkiem, powinno mi przejść!- Powiedział, następnie zachybotał się i przewrócił w tył rozplątując nogi z siadu skrzyżowanego - UUUuuu? Wiecie co ? Transmutowanie w moim stanie chyba nie było dobrym pomysłem? Niby manipulowanie energii z zewnątrz nie kosztuje mojej własnej, ale to był zdecydowanie za duuuży wysiłek weeee..... - Broken zrobił zeza i znów zaczął uciskać sobie punkt na czubku nosa. |