Zaklinacz zaklął pod nosem, gdy oberwał magicznymi pociskami - prezentem od Zandalusa. Najwyraźniej tamten (z nieznanych Arthmynowi powodów) uznał go za najgroźniejszego przeciwnika.
W zasadzie powinien czuć się zaszczycony, ale - prawdę mówiąc - wolałby, by ten zaszczyt spotkał kogoś innego.
Najszybciej jak mógł odpłacił się pięknym za nadobne - również serią magicznych pocisków. |