Korzyści z przeciwników zostały udowodnione i naukowo, i praktycznie. Tym razem ożywiony truposz uruchomił może i prymitywną, ale zdecydowanie potężną pułapkę, zdolną (zapewne) zwalić z nóg średnich rozmiarów smoka.
-
Siłą czy magią? - spytał Galdaran, spoglądając to na Sadraxa, to na krasnoluda.
Jeśli Sadrax zdecyduje się na magię, to Galdran miał w zapasie zaklęcie, które zamieniało skały w... nic. Dwie-trzy strzały z tym zaklęciem unicestwiłyby połowę zapory.