Cytat:
O to ja zapytam zanim siądę do odpisu, skoro można zamieszczać jakieś retrospekcje.
Bo skoro cały dzień Bir i tak przesiedziała w wykrocie jak liszka, to przecież ma przy sobie skitrany bagaż z co najmniej marynarką od munduru. Logicznym by było aby wykorzystać wszystko co się ma (ciuch i to w czym jest ukryty, czy to stare koszule, czy koc czy sam worek nawet) aby się tym okryć i nie marznąć aż tak jak to opisane w niedogodnościach. A zdjąć i zwinąć znowu kiedy będzie z nory wyłazić
|
- No można coś ubrać na siebie dodatkowo. Ale to dalej jest czekanie na świeżym powietrzu przez większość niezbyt przyjemnego dnia z deszczem w południe.