Jakby co, to Vadim ma teraz wątpliwości co do swojego nieformalnego przywództwa i ktoś teoretycznie może przejąć inicjatywę. Generalnie Vadim ma pewien pomysł, ale nie będzie go forsował zbytnio. Zda się na resztę, chyba że zaakceptują jego pomysł. Ba, jest teraz tak rozdarty, że wyruchałby Kena, albo przeciągnałby nieco spłatę (ściemniłby coś), co oczywiście mocno nadszarpnie jego reputację.
__________________ Something is coming... |