15-12-2020, 19:55
|
#19 |
| Bombastusowi towarzyszyło dwóch mężczyzn. Niewykształconych, prostych, z pewnością niezdolnych do błyskotliwych konwersacji na rynku, dyskutowania z wykładowcą w auli uniwersytetu, wyszukiwania informacji w bibliotece albo przeprowadzenia skomplikowanych operacji chirurgicznych. Na nieszczęście Hohensteina, nie byli ani w sali operacyjnej ani w uniwersyteckiej bibliotece ani nawet na targu. Byli w lesie. Tutaj to on był tym głupim. Dlatego zdał się na towarzyszy niedoli, jechał za nimi i nie odzywał się.
Miał nadzieję, że ktoś z nich wie co robić. Dym przywołał myśl o kłusownikach, poddaną wcześniej przez Svena. - Nawet zbóje potrzebują pomocy medycznej - mruknął, dodając sobie odwagi doktor i pojechał w las za resztą.
[5d100=11, 83, 20, 61, 84]
__________________ Ostatni
Proszę o odpis: Gob1in, Druidh, Gladin
Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 16-12-2020 o 21:52.
|
| |