Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-12-2020, 00:45   #920
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
Atak poszedł sprawnie. Zgodnie z przypuszczeniami przeciwnik był wielki lecz powolny, więc nie było większego problemu z wejściem na niego i poruszeniem się po nim. Jego reakcje na wspinającego się po nim Xenomorphusa okazały się dość ciekawe i opóźnione nawet uwzględniając jego szybkość. Bardzo przypominały reakcje jakie wykonywał smok na którym udało się lecieć przez jakiś czas na wyspie na jakiej znalazł się po ataku krakena. Czyli to nie musiały być istoty, tylko maszyny kierowane przez kogoś. Ciekawe.
Nie zmieniało to jednak faktu, że dobry cios w szczelinę między kamieniami z jakich był zbudowany i przeciwnikowi odpadło całe ramie. Dziwne i dość ciekawe. Szczególnie, że odcięcie ramienia spowodowało przeważenie przeciwnika i jego obalenie. No cóż.... jeśli był przez kogoś zaprojektowany, zbudowany i kierowany to teraz została pokazana dość spora wada.
Nie pozostało więc nic innego jak znaleźć podobną szczelinę w okolicach biodra i pozbyć się jednej z jego nóg żeby uziemić go na dobre. Dirith przewołał więc Xenomorphusa, na którego ponownie wsiadł dzięki czemu nie miał większych problemów z poruszaniem się po przeciwniku. Będąc przy biodrze zwolnił, nadal uważając na potencjalne ataki będąc gotowym do uniku. Po dostaniu się w docelowy obszar drow przyjrzał się konstrukcji golema szukając podobnej szczeliny do tej, w którą uderzył na ramieniu. Zamierzał przyjąć ją za cel i kiedy była zlokalizowana po prostu zszedł ze swojego wierzchowca. Lecąc w dół wykonał cięcie w dół aby uderzyć nie tylko większością swojej siły ale także wykorzystać masę z jaką spadał. Dlatego próbował spadać tak aby koniec zamachu był w momencie kiedy miałby wylądować albo przelecieć obok szczeliny jeśli nie było innej możliwości niż atak podczas podróży na ziemię.
Dalszą częścią planu było dostanie się do następnego przeciwnika. Dlatego po raz kolejny trzeba było dostać się na Xenomorphusa. Następnie rozejrzał się chcąc zlokalizować kolejnego przypominającego golema przeciwnika oraz Kiti, jeśli była taka możliwość.
Jeśli wilczyca była niedaleko lub po drodze do kolejnego przeciwnika zamierzał dostać się do niej wpierw.
- Trzymaj! Nie wiem co to za kryształ i czy to jest ten zasilający te wieże, o których większość ludzi skamla. Za dobrze się bawie żeby próbować sprawdzić! - stwierdził przekazując kryształ bestii, która miała przekazać kryształowe serce jakie wykopała Kiti. Nie zrobiła tego jednak bez oporów. Xenomorphus zdecydowanie nie chciał puścić wykopanej zdobyczy i oddać jej komuś innemu jak Dirithowi, dlatego kiedy (i jeśli) Kiti złapała kryształ i chciała go przyjąć mogła po prostu bezskutecznie szarpnąć za niego. Dokładnie taka jak kiedy ktoś coś przekazuje lecz nie puszcza co skutkuje sytuacją na zasadzie przeciągania liny. W tym samym czasie bestia spojrzała na swojego pana. Drow zadowolony nie był bo nie było czasu na takie dziecinne przekomarzanki więc wyraził to lekkim kopnięciem. Xenomorphus odpowiedział puszczeniem kryształowego serca, skrzekiem połączonym z niezadowolonym sykiem oraz lekkim otrzepaniem się, oczywiście bez strącenia właściciela ze swojego grzbietu.
Następnym posunięciem miało był przedostanie się do kolejnego golema. Okrążając go Dirith chciał znaleźć sposób na wspięcie się na niego pozostając poza zasięgiem jego dłoni aby nie zostać łatwo rozgniecionym przez przeciwnika przed dostaniem się do jakiejś szczeliny aby ją zaatakować i spróbować odłamać jakąś kończynę. Dirith preferował oczywiście głowę, lub jakieś ramię na początek. Xenomorphus w czasie wspinaczki miał za zadanie ugryzienie przeciwnika, również w jakąś szczelinę aby spróbować zaaplikować debuff.
 
__________________
"Drow to stan umysłu." - Almena? Kejsi2?

"- You can't let them run around inside of dead people!
- Why not? It's like recycling." - Dr. Who
eTo jest offline