Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-12-2020, 21:08   #21
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
- W tych lasach można spotkać i banitów i kłusowników. Ci drudzy zasadniczo nie są groźni, bo wszyscy tutaj ich znają. Niektórzy nawet kupują od nich mięso... - powiedział pozostałym, bo zdaję się nie byli miejscowi. Albo nie byli tak miejscowi jak Sven.

Sven zaczaił się z Semenem na to co czaiło się w mrocznym lesie i piekło sobie coś. Szybko okazało się, że było to znaczne gorsze niż banici, czy kłusownicy - przy ognisku siedziało i rozmawiało w obcym języku (zdaję się, że z zachodu?) trzyosobowa grupa podróżników. Mężczyzna i dwie kobiety. Podobno w tych lasach znajduje się siedlisko jakiegoś rzadkiego ptaka, którego poszukiwali w sobie znanych celach. Prawdopodobnie wszyscy o nich zapomnieli w tym całym zamieszaniu, gdy ci włóczyli się po lesie. Można było mieć nadzieję, że nie są czarownikami... Sven ostrzegł o tym Semena. Bardzo cicho.

15, 29, 33, 76, 50
 
Anonim jest offline