Raczej Franko się nie zgodzi. Nikomu nie zagwarantuje piekła jakie sam przeszedł. Jeśli ktoś miałby wydawać fuksa to chyba ja. Ale nie wiem czy mi jakieś w ogóle zostały.
Proponuję zrobić to w pełni melodramatycznie. Franko wynosi powoli ciało dziewczyny dookoła trwa walka, ale wujaszek tego nie zauważa. Dziewczyna już nie żyje ale Włoch twardo idzie... Docierają na powierzchnię, wszystko za późno. Czubek obwinia o wszystko Włocha. Franko się kaja.. Nic z tego dobrego nie wychodzi. Tylko więcej cierpienia... No i patrząc po komiksach Czubek powinien stać się antybohaterem i zacząć przeciwdziałać graczom - ale to z ideą sesji się gryzie. Ciekawe jak to wyjdzie fabularnie. Ale poczekajmy czy Franko da radę wejść do pomieszczenia.
PS. Działania Tommiego nie wpłynęły by na działania Franko. To taki typowy sfiksowany na jednym celu facet. Więc jak mu trybiki zaskoczą to idzie i robi swoje. |