WÄ…tek: Londyn 7 lipca 2005
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-07-2005, 02:15   #25
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Mylisz sie pisząc, że nic nie robię przyglądajac sie jak inni giną. Angażowałam się w działalność Amnesty International, pisałam petycje, listy, zbierałam pieniądze. Obawiam się tylko, że tych listów i tak nikt nie czytał majac je w głębokim powazaniu. A jeśli cos dały, to mnie nikt o tym nie poinformował. Pisząc to, co napisałam w poście wczesniej, chciałam tylko zauważyć beznadziejność sytuacji. I masz rację, lepiej dac komuś rybe niz nic, dlatego też dobrze, że chociaz tyle dla Afryki zrobiło G8. Tyle, że to nie załatwia sprawy głodu i obawiam się, że jeszcze długo będzie tak samo.
A swoja droga uwazam, że więcej moglibyśmy zdziałać starając się pomagac w swoim własnym srodowisku. No bo cóż mozna zrobic dla głodujacych/ciemiężonych/etc na drugim koncu swiata prócz owych listów itp? Natomiast dla głodujących w swoim mieście można zrobić znacznie wiecej. Może powinniśmy od tego zacząć?
 
Milly jest offline