Sytuacja jest dynamiczna, więc macie tutaj kawałek mojego posta i czekam na deklaracje w komentarzach, co robicie dalej, żebym mogła popchnąć akcję dalej. Lub zakończyć sesję, jeśli się w większości potopicie
Cytat:
Lavena i Linn obeszły sarkofag ze wszystkich stron, przyglądając mu się dokładnie. Nie odkryły żadnych podejrzanych elementów, czy czegokolwiek innego mogącego świadczyć o tym, że kamienne miejsce spoczynku kryje w sobie jakąś pułapkę. Panowie zabrali się więc za odsunięcie pozłacanej płyty i będąc mniej więcej w połowie, wszyscy usłyszeliście nagle szczęk kół zębatych i innych mechanizmów w ścianach. Wrota, którymi tutaj przyszliście momentalnie zatrzasnęły się z hukiem, a kolumny, które zdawały się podtrzymywać sufit, powędrowały nagle w górę, chowając się do połowy w suficie. Przez okrągłe otwory w podłodze zaczęła wtłaczać się do komnaty wzburzona woda, szybko docierając do waszych stóp. Szybko doszliście do wniosku, że cztery pompujące życiodajną ciecz “fontanny” miały za zadanie utopić potencjalnych rabusiów.
|
Oba wyjścia są zatrzaśnięte i nie da się ich otworzyć. Jeżeli będziecie przeszukiwać komnatę, poproszę o test percepcji i zamieszczenie wyników tutaj.
Jakby były pytania, to śmiało