- Nie ma co ruszać tego żelastwa o ile nie wiemy do czego służy, mam dziwne wrażenie, że jak zaczniemy przy tym grzebać to w najlepszym wypadku nic się nie stanie..
przez większość czasu milczał skupiając się na nasłuchiwaniu i patrzeniu to przed siebie to za siebie. Dzięki widzeniu w ciemności mógł dostrzec próbujących podkraść się do nich przeciwników ale o dziwo nie spotkali nikogo na swojej drodze.
Jeńcy z troski o własne życie byli aż nadto wygadani i starali odpowiedzieć się na każde ich pytanie lecz z tego natłoku słów nie dowiedzieli się zbyt wiele, niestety żaden z nich nie wiedział gdzie przetrzymywani są magowie po za tym, że muszą szukać znalezionych symboli. - idziemy do przodu, jak tylko coś pojawi się w zasięgu wzroku za nami potraktuje to strzałą, tu i tak nie ma się gdzie ukryć a walka w tak ciasnych miejscach nie jest czymś za czym przepadam
Przesunął się na tył grupy wciąż podążając za wszystkimi lecz wypatrując teraz zagrożenia które może spaść im na plecy. |