01-01-2021, 18:08
|
#101 |
| Właz do Nadświata, poziom -1
Przepatrywacz wpatrywał się we właz zaintrygowany. Czuł jak jego ciało przeszywa dreszcz podniecenia. Po tylu latach, nareszcie zobaczy co jest za włazem. Nadświat zawsze go przyciągał. Całe życia starał się zdobyć możliwość zobaczenia co jest na powierzchni. I o to teraz jego ciekawość, jego pragnienia miały zostać zaspokojone. Z trudem opanował drżenie rąk i przełknął ciężko ślinę. Jeszcze tylko chwila.
Kiedy wrota zaczęły się powoli uchylać, w Łasicę uderzyła fala całkiem nowych doznań. Nowe zapachy, smaki, dźwięki i odgłosy. Działało to na niego mocniej niż dragi na Świrka. Świadomość ogromnego niebezpieczeństwa, całkiem nieznanych stworzeń, i wielu innych niebezpieczeństw, o których czytał, albo podsłuchał wprawiała go w stan mocnego podniecenia. Uwielbiał uczucie skoku adrenaliny, wyostrzoną czujność i wszechobecny stan zagrożenia. Tylko wtedy czuł, że żyje, a nie wegetuje.
Bez słowa ruszył do przodu i sięgnął po baniaki z wodą. Słowa Ostrego go zaintrygowały. No nic, wkrótce jego ciekawość zostanie zaspokojona. Stanął obok Cichego gotowy do wyruszenia, czujnie rozglądając się dookoła.
__________________ Nawet jeśliś czysty jak kryształ i odmawiasz modlitwę przed zaśnięciem, możesz stać sie likantropem, gdy lśni księżyc w pełni... |
| |