Prosektorium przy ul Radiowej; noc 26/27 czerwca 1996 około 00:30
- Ja tam to bym wolał się nie spodziewać kolejnego, obawiam się, że jak książe dowie się o kolejnych zwłokach to nas karze wypatroszyć i to kilka razy co by mieć satysfakcję. - Tremere spojrzał z zaciekawieniem na to co robi Toreador stukając przy tym palcami po ukrytym notesie. - No ale… za kilka dni jest jakiś wielki zlot Żydów jak już ma być coś ważnego w okolicy to mogłoby być to. Ale równie dobrze może być to coś innego bo naprawdę nie widzę tu nic co by wskazywało jakoś szczególnie na Żydów. - Craver wzruszył ramionami i usiadł na biurku czekając aż Kordian skończy swoje.
- Jeszcze mamy dziś chwilę, ja bym wypytał o tego szczura, kolekcjonera zwłok. Może się okaże że ma ciekawe okazy i znajdziemy tam kolejnych pociętych i to nas nieco naprowadzi. Może jakaś opcja z przykazaniami? Wiecie.. Ten dekalog. Nie zabijaj by pasowało do wampira. Nie nadużywaj to by była ta dziewczyna, a tamten Zenon.. Nie cudzołóż, bo pewnie rozwodu kościelnego to on nie miał. Niestety cyferki tutaj nie pasują. Ale jakiś fanatyk religijny by pasował do takich ran.
Ostatnio edytowane przez Aiko : 25-02-2021 o 20:04.
|