Mi też nie podobało się parę deklaracji i po prostu ominąłem fragmenty. Planowałem, żeby Wiesław wszedł w łaski Marty i w ten sposób zniwelować wielki minus jego karty rekrutacyjnej: brak sojuszników. BG-Marta zniknęła nagle razem z BG-Adrianem. Chwilę później BN-Marta zniknęła, uratowałem swoją deklaracją BN-Adriana, ale zlikwidowałeś go swoją deklaracją „Adrian zaraz wróci”, a Berenika wykończyła go nie dając mu wsparcia. Został mi jeden sojusznik BN-Aaliyah, z którym Wiesław od początku flirtował, a ty wyjeżdżasz z jakimś osaczaniem. Ta relacja była budowana przez parę tygodni i jest w zgodzie z charakterem tego BN - ożywa. Podobnie jak w negatywny sposób ożywiali ją terroryzowanie jej przez Berenikę. W czasie gry relacja Wiesława i Aaliyi opiera się na zaufaniu. Jako gracz przez kilka tygodni pracowałem nad dostępem do informacji Aaliyi. Pod wpływem utraty kontaktu operacyjnego w postaci BG-Marty postawiłem wszystko na jedną kartę i podarowałem informacje Wiesława dla Aaliyi. Buduję Wiesława i Aaliyę, żeby żyli. Dziewczynę dopóki MG będzie pozwalał. W przeciwieństwie do innych siedemnastolatek w tej grze ta nie jest gotowa na seks i tak zostanie dopóki jej nie zabijecie w Rowach albo nie ucieknie stamtąd.
Postacie graczy nie są równe, to nie jest planszówka w rodzaju Chińczyka. Alan steruje BN jak lalkami, Julia zaczyna z oddanym jej ważnym BN, Olga ma paranoję i jej ciało zdobią symbole ochronne, Jacek jest super silny, Berenika nie ma żadnych hamulców i tak dalej. Wiesław jeśli ktoś jeszcze nie domyślił się: ma informacje. Dużo informacji, ale przy tym przetrwanie nim jest trudniejsze podobnie jak siła Jacka jest niwelowana przez jąkanie się. PIN telefonu Marty dał nam fajne ożywienie Adama dodatkowymi informacjami o jego sytuacje domową ( swoją drogą tak bardzo nie uważałem, że pomyliłem matkę Adama z matką Adriana) - Wiesław wiele razy wspominał, że nie lubi tel i wywali przy najbliższej okazji. Ten tel to tło. Pierdoła, o którą czepiasz się, ale fajnie, że Alan na oczach przerażonych ludzi wiska kieszenie Seby, kradnie tel i w tym tel nie ma PIN, nie? Tłem i pierdołą jest kwestia czasu na osobności Seby i Alana w autobusie - wystarczyło mieć oczy, żeby to widzieć. Wiesław blefował o rozmowie, a Alan zareagował jak zareagował. I było okej. Tło. Nic nie znaczące oprócz budowy klimatu. Podobnie nic nie znaczy informacja o zabójstwie Seby. To też tylko tło dla dialogu Wiesława i Aaliyi. Nic. Nieważne. Tylko klimat. Istotna informacja to słowa Seby do Julii - próbowałem bez sukcesów Wiesławem wyciągnąć to info od Julii. I tu byłaby metagra (już sprawdziłem w necie o co chodzi), gdyby ktoś tego używał (choć w teorii Piotrek mógł podsłuchać, gdy czilował w czasie wypadku, ale Rodriguez już nie gra, aBN-Piotrek idzie do utylizacji chyba, że nagość i odwaga Olgi go uratują).
Jako, że Seba przekręcił się to Wiesław jak będzie miał okazję to będzie nagabywał Julię o info. Uważam, że Seba nie żyje - może mylę się.
I jeszcze jedno, bo to o osaczaniu było nieładne: flirt to nie gwałt. Podryw to nie usiłowanie gwałtu.
Ostatnio edytowane przez Anonim : 04-01-2021 o 23:04.
|