10-01-2021, 08:23
|
#456 |
| Anna doświadczywszy wizji padła na kolana i zaczęła się modlić. Nie miała prawa być zazdrosna! To co było między ją i Gerge od początku nie powinno istnieć. Jeśli czynił to z inną kobietą… było to lepsze prawda? Otarła łzy, które spłynęły jej po policzkach. Szeptała modlitwę starając się uspokoić myśli, prosząc Pana o wybaczenie. Czuła jak jej ciało drży ze smutku. Z trudem panowała nad łzami. Gerge nie był jej! Zacisnęła dłonie na krzyżu tak, że ten wbił się w jej skórę.
Dopiero gdy udało się jej uspokoić podjęła decyzję. Powinna sprawdzić gdzie chciała zaprowadzić ją wizja. Czy był to znak od Pana czy podszepty Złego… tego nie wiedziała. Zostawiła jednak wiadomość Eberhardowi i udała się ją sprawdzić obiecując sobie, że nie pozwoli by zazdrość nad nią zapanowała. Cytat:
Eberhardzie miałam wizję, która prowadzi mnie do Płockiego domu rozpusty. Wrócę przed świtem.
| |
| |