12-01-2021, 14:22
|
#108 |
| Nadświat, gdzieś w górach
Łasica słuchał chciwie rewelacji, jakie właśnie zaserwował im Cichy. Cała wioska, w dodatku tak blisko! Ile jeszcze Łowcy i Starszyzna ukrywali przed nimi i pozostałymi mieszkańcami Enklawy? Miał na tyle rozsądku, by nie skomentować, co o tym wszystkim myśli, choć cisnęło mu się na usta kilka sarkastycznych uwag I kilka soczystych przekleństw. Zamiast tego, wziął głęboki wdech i w myślach policzył do dziesięciu.
Mimo wszystko, czul narastajaca ekscytacje. Chętnie obejrzy sobie tą wioskę, nawet jeśli tylko z daleka i z odległości. Teraz najważniejsze, to skupić się na zadaniu, ale może jak będą wracać, będzie okazja pogadać z Cichym. Szperacza nadal dreczylo złe przeczucie, co do instrukcji Łowcy, które przekazała mu rada na osobności.
Uspokoiwszy emocje, zwrócił się ponownie do ich przewodnika.
- Czy powinniśmy uważać na coś jeszcze? - Spytał spokojnie.
__________________ Nawet jeśliś czysty jak kryształ i odmawiasz modlitwę przed zaśnięciem, możesz stać sie likantropem, gdy lśni księżyc w pełni... |
| |