Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-01-2021, 08:47   #365
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Marian przysłuchiwał się w milczeniu dyspucie ratowników. Chris może uratował ich przed psiakami, ale teraz wydawało się, że był gotów zmarnować granaty na nic. Nawet jeśli odpoczną, obaj są markerami. Doposażenie ich nic nie da, dopóki nadal nimi będą, a co gorsza, Marian czuł się zbyt słaby by bronić biologa na ostatniej prostej. Na szczęście Abi udało się przekonać swojego kompana.
- To jest biolog. Naukowiec. - powiedział do Chrisa. - Nie wracasz z pustymi rękoma. On może nam pomóc wyjaśnić to co się tu stało. - mówił z trudem. Po raz pierwszy od dłuższego czasu czuł się bezpiecznie... bezpieczniej - poprawił się w myślach. Jego ciało zaczynało dawać oznaki wszystkiego co go do tej pory spotkało. Walczył by nie zasnąć, by dowiedzieć się więcej, ale czuł jak powoli przegrywa tę walkę.
- Albo, jak żyć za murem. - dodał poprawiając się, bo tyłek zaczął go boleć od zimnej posadzki. Nie kłopotał się z wyjęciem śpiwora, było mu powoli coraz cieplej, a to oznaczało niechybnie szybki sen.
- Jak tylko stąd wyjdziemy ogary podejmą nasz trop. Jak sam powiedziałeś, obaj jesteśmy markerami. -
Westchnął. Nie miał zamiaru mówić ojcu jak ma dzieci robić, liczył, że Chris zrozumie, że odejście hellhoundów nie otworzy im nagle bezpiecznej drogi.

Spojrzał na Abi. - Co z resztą? Co znaleźliście w instytucie? - spytał. - Znaleźliście Joe? -
 
psionik jest offline