Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-01-2021, 16:12   #65
GreK
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
Huw wysłuchał z uwagą opowiadania Malcolma, które chociaż na chwilę przegoniło zmęczenie z ciężkich powiek detektywa.
- Malcolm - powiedział w końcu spokojnym, ściszonym głosem, starając się nie obudzić kobiety śpiącej w pokoju obok, - zrobiliście kawał dobrej roboty. Szczerze powiem, że nawet nie spodziewałem się, że coś takiego… Nie wracajcie do tego. Bądźcie ostrożni. Komuś zależy, żeby sprawę zatuszować.

- Chwilowo wcale mi się tam nie spieszy - odpowiedział barber. - Powiem ci, że na początku nie wierzyłem w twoją historię, ale teraz zmieniłem zdanie... Muszę cię zapytać o jeszcze jedną rzecz - przełknął ślinę. - Masz jakiś pomysł dlaczego mieli twoje dane?

- Dlaczego akurat moje dane? - dopytał.

Lwyd milczał dobrą chwilę próbując pozbierać myśli.

- Odpowiedź na to akurat pytanie wydaje się najłatwiejsza - odparł w końcu. - Jestem prawie pewien, że wszystkie osoby z tej tablicy łączą traumatyczne przeżycia. Bardziej jednak nurtują mnie pytania: "jak" i "po co" zgromadzili te dane? I w jaki sposób wpływają na umysły?

- Wciąż mam wrażenie, jakbyśmy gadali o jakimś filmie - skwitował Malcolm. - W każdym razie postaramy się z chłopakami mieć oczy i uszy otwarte. Jutro wezmę sobie wolne, więc gdybyś mnie szukał, to będę w domu.

- Jasne. Dzięki Malcolm. Uważajcie na siebie i… Malcolm? Znasz jakiegoś technika od elektryki? Może kogoś z lokalnej elektrowni?

- To nie moja bajka - odpowiedział. - Mike jest lotny w takich sprawach, może wiedzieć coś więcej.

- Jasne. Podeślesz mi do niego numer telefonu?

- Się robi. Gość jest trochę mrukiem, ale jak podłapie się jego bakcyla, to zaczyna być bardziej rozmowny.

- Myślę, że dam sobie radę - odpowiedział Huw z uśmiechem. - Dzięki za wszystko. Trzymaj się.

- Jasne, ty również.

Lwyd poczekał na wizytówkę, po czym wykręcił numer. Minęło kilka sygnałów, po czym usłyszał spokojny głos.

- Tak, słucham?

- Mike? Cześć, Huw Lwyd. Właśnie rozmawiałem z Malcolmem. Dobra robota!

- Dzięki - odpowiedział tamten. - Choć nie powiem, to wszystko napędziło nam stracha.

- Słuchaj… Wspominałem o tym, że ci goście prawdopodobnie emitują jakiś rodzaj fal elektromagnetycznych, który wpływa na fale mózgowe? Heh… - żachnął się, - wiesz, nie do końca się na tym znam. W każdym bądź razie to coś na pewno zakłóca sprzęt elektroniczny i podejrzewam, że da się odpowiednią aparaturą wychwycić. Jak myślisz? Ja jestem całkowitym nerdem w tym temacie - roześmiał się cicho.

- Wiesz, niektórzy twierdzą, że myśli człowieka to nic więcej jak pewne procesy w układzie nerwowym - Mike mówił powoli, głosem jakby wyzutym z emocji. - Ja w to nie wierzę, ale fakt faktem, że sama pamięć posiada pewną fizyczność. Gdzie indziej w mózgu umiejscawia się przecież zdolność pisania, a gdzie indziej mówienia. Nie wykluczam, że ingerencja o jakiej mówisz jest możliwa, ale to absolutnie nie nasz poziom rozwoju. Czegoś podobnego spodziewałbym się raczej po kiepskiej powieści science-fiction - tu pozwolił sobie na lekko kpiący ton. - Cokolwiek to jest, wydaje mi się, że działa dość chaotycznie. Już wcześniej w górach działy się pewne anomalia, także pogodowe. Obstawiam, że to wszystko posiada jedno źródło, ale nie widzę tu ręki człowieka. Raczej jakiejś chaotycznej siły.

- Rozumiem - odparł spokojnie Lwyd. - Ciężko to wszystko zaakceptować. To co chciałbym zrobić to zmierzyć te anomalie. Wiesz… jak licznikiem Geigera, tyle że poziom natężenia fal elektromagnetycznych czy czego tam… Nie wiem co to ale na pewno oddziaływuje na urządzenia elektroniczne, na przykład komórkę. Na nagraniu, które robiłem pojawiają się zakłócenia, więc pewnie można je zmierzyć. Nie wiem tylko jak ugryźć temat.

- Masz zapewne na myśli miernik pola elektromagnetycznego - skwitował rozmówca. - Chyba posiadam coś podobnego u siebie i jeśli chcesz, mogę ci pożyczyć. Normalnie nie dzielę się takimi rzeczami, ale na razie mam dość wycieczek. Nie gwarantuję tylko, że sprzęt zadziała jak należy. Widzisz, to samoróbka, taki tam mój eksperyment, choć nie sądzę, żebyś znalazł w Sionn coś lepszego.

- Dobre i to na początek - przyznał Lwyd. - Mogę podskoczyć po sprzęt rano, jeśli ci pasuje. A znasz jakiegoś fachowca w temacie, który byłby zainteresowany pomiarami takich anomalii? Mam przeczucie, ale być może, że się mylę, że to może mieć związek z problemami z zasilaniem w Sionn.

- Niech pomyślę - Mike zrobił krótką przerwę. - Jedyne osoby, które mogą mieć jakieś pojęcie w temacie, to pracownicy stacji energetycznej. Musiałbyś popytać już tam na miejscu.

- Okey Mike - Huw potarł zmęczone oczy. - Padam z nóg. Widzimy się rano. Spokojnej nocy.

Robin zdawała się spać a i on sam gdy tylko położył głowę zapadł w sen.
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)
GreK jest offline