Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-01-2021, 20:03   #571
Guren
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
U Makha
- No Rin jak byłeś chory to siostra czytała ci te twoje detektywistyczne opowieści, nie? - Kaburagi postawił na logikę. - I Kohaku nie dokuczaj bratu. Zwłaszcza jak prosisz o przysługę - zerknął z córki na Fuyumi. Spora część posterunku stroiła sobie żarty, że powinni z aspirant Hasis zacząć odkładać na ślub Rina z Fuyu. Kaburagi osobiście obstawiał, że Akito prowadził po cichu zakłady, czy dzieciaki się spikną. Ale czemu chłopak z dziewczyną nie mieliby być "tylko przyjaciółmi"? Dorastali razem na tym posterunku jak rodzeństwo.

Po chwili zdał sobie sprawę z ironii własnej wypowiedzi. Czy może lepiej by było powiedzieć -kuł dla siebie haczyk? Wolał nie patrzeć na Kuna. W ogóle ignorował jego obecność na ile to możliwe przy wspólnym posiłku. Nie mógł jednak nie zauważyć jego nadmiernej wesołości. Co jego brat kombinował? Albo co ukrywał?

Dzieciaki odwiózł na posterunek. Bratu nie zaproponował podwózki "bo się spieszy i pewnie nie po drodzeł".
Na miejscu zmienił mundur na strój cywilny. Odznakę i pałkę schował pod ubranie. W końcu szedł na przeszpiegi.

W barze
Wzrokiem wypatrzył Migmara. Zamierzał zająć pobliski stolik. Wtedy dostrzegł tamtego dzieciaka z koncertu. Tamtego przy którym doszło do wybuchu. Tego o którym Marko powiedział, że "ten człowiek tkał dwa żywioły".

Liczył, że nie przystanął na za długo. Powrócił do planu, żeby zająć miejsce jak najbliżej towarzyszy Migmara. Nie mógł się przecież zdradzić, ani zostawić Tkacza Wiatru na pastwę losu.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Guren jest offline