Cytat:
Napisał GreK Myślę, że zacząłbym od krótszej sesji - wspólnego skoku. Na początek bez zjawisk nadprzyrodzonych. Te w założeniu zaczęłyby się pojawiać stopniowo w kolejnych sesjach i z czasem przybierać na sile.
Dlaczego taki podział na krótsze sesje? To pozwoliłoby "wymieniać" graczy, którzy:
- zginęli
- zniknęli
- musieli czasowo odpuścić |
Taka formuła do mnie przemawia, nie lubię długich forumowych sesji, a google doc to rzeczywiście narzędzie, bez którego ciężko się obejść, jeśli chce się nadać opowieści i relacjom międzyludzkim jakiejś większej głębi.
Nie jestem natomiast przekonany do protagonistów, których mielibyśmy odgrywać. Jak to mawiał Bolec, polski gangster nie ma luzu, rusza się jak wóz z węglem, a przydało by się trochę polotu i finezji w tym smutnym mieście
Te wszystkie "Masy", "Kiełbasy", "Słoniny", no trudno ich traktować poważnie, polskie klimaty gangsterskie są bardzo siermiężne, ale to moje subiektywne odczucie, jestem pod wpływem kultury anglosaskiej i ciężko mi by było się wczuć w taką postać.
Gdybyś jednak poszedł w stronę kryminału i klimatycznego subtelnego horroru, czegoś w stylu "Twin Peaks", małomiasteczkowych tajemnic, to bym już nie wybrzydzał i zagrał nawet jakimś
człowiekiem z miasta Pszczyny z zaj...iście mocną psychiką