15-01-2021, 01:19
|
#362 |
Kowal-Rebeliant |
Bardzo niehonorowa walka skończyła się, zanim na dobre się zaczęła. Kobieta nie miała czasu na relację i kilka sekund później już nie żyła. Mnich skrzywił się lekko, trochę żałują, że muszą działać w taki sposób, ale wiedział, iż jest to konieczne. Nie mieli innego wyboru.
Przeszukanie ciała, zaowocowało kolejnym kluczem i kilkoma drobiazgami, którymi Mihael nie był zbytnio zainteresowany. Trzeba było ruszać dalej, do "ptaszarni".
***
Mihael zostawił rozmowę towarzyszom, ale sam uważnie obserwował i przysłuchiwał się kobiecie. Miała w sobie coś dziwnie niepokojącego. Dodatkowo należała najwyraźniej do stałej obsady wieży, mogła więc tylko grać na zwłokę.
|
| |