Ok.
To my stajemy na brzegu fosy. Tak daleko wysunięci jak się tylko da aby być wciąż na płaskim i stabilnym terenie (bez kar). Nie ma przed nami miejsca gdzie można stabilnie stanąć.
Rozumiem, że zbocze fosy jest na tyle strome i niestabilne, że stojąc na tym zboczu i atakując kogoś kto stoi na szczycie fosy (na terenie płaskim i stabilnym) dostanie się jakieś solidne kary.
Mimo to, kosztem kilku trafień, w pewnym momencie pewnie dadzą radę siłowo wbić się na płaski teren gdzie tych kar już nie będzie. Moment tuż przed tą chwilą jest momentem gdy się wycofujemy. |