Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2021, 22:57   #242
Lua Nova
 
Lua Nova's Avatar
 
Reputacja: 1 Lua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputację
Post wspólny

24 Maius 816.M41, sala konferencyjna Błysku

Wywołany do odpowiedzi seneszal odłożył na blat stołu modlitewny sznur, wyciągnął z ceramitowej kasetki niewielką kartę i wcisnął ją w szczelinę czytnika na boku blatu. Nad usytuowanym pośrodku stołu holoprojektorem pojawiły się natychmiast trzy ludzkie oblicza, doskonale znane wszystkim członkom przybocznej świty lady Winter.

- Co do kwestii kapitana Rochy, przedstawię swoje stanowisko pod koniec tego spotkania - oświadczył Barca - W międzyczasie chciałbym poddać pod państwa uwagę szczegóły sukcesji w hierarchii świątyni. W grę wchodzi tylko trzech kandydatów. Pominięcie najwyższych rangą duchownych w zamiarze promocji kogoś niższego od nich rangą doprowadziłaby do niepotrzebnego zatargu z klerem, chociaż rozważałem wcześniej również taką opcję. Wszyscy znacie naszych arcydiakonów. Nestor Cadavius, główny kantor i interpretator Credo Imperialis. Absolvus Hirosius, diakon militant. Oraz Solar Icarius, rektor administracyjny. Każdy z nich posiada swoje zalety i wady, wszystkie skrupulatnie przeze mnie rozważone. Szczegółowe wnioski i uzasadnienie znajdziecie w dokumentach, które prześlę wam elektronicznie, teraz zaś skupię się na osobie kandydata, który wydaje mi się najbardziej odpowiedni.

Dwie z trzech holograficznych podobizn zniknęły, trzecia zaś uległa powiększeniu domentrując w całej okazji swe oblicze.

- Diakon militant Absolvus Hirosius - seneszal przedstawił formalnie tożsamość duchownego, chociaż zgromadzeni wokół stołu ludzie znali Hirosiusa co najmniej z widzenia - Człowiek podobny swoim usposobieniem i ideałami do świętej pamięci arcykapłana Ahalliona. Jak Cane, Hirosius kładzie wielki nacisk na wizję kościoła wojującego, ma nadto doświadczenie wojskowe. Wszyscy wiemy jak bardzo Ahallion zjednał sobie szacunek pokładowych żołnierzy. Uważam, że w obecnej sytuacji, w obliczu zagrożenia stabilności dynastii oraz jeszcze niesprecyzowanego zagrożenia esencją… Chaosu, powinniśmy postawić na czole kleru twardego i zdecydowanego militarystę. W przeciwieństwie do dwóch pozostałych kandydatów, teologów i kantorów wyspecjalizowanych w zawiłościach kościelnego prawa, Absolvus Hirosius sprawia wrażenie człowieka, który jako arcykapłan znajdzie wspólny język z obsadą mostka i lady de Vries. I który będzie otwarty na kooperację w sytuacji zagrożenia. I który nie przejawiał nigdy otwarcie niechęci wobec kultu Mechanicus.

Znaczące spojrzenie Barcy pobiegło na chwilę ku nieruchomej postaci prezbitera Ramireza, po czym powróciło ku migoczącej nieregularnie holograficznej podobiźnie diakona militanta.

- Jeśli ta rada podzieli moje stanowisko, będę chciał spotkać się z wszystkimi trzema arcykapłanami w towarzystwie lady de Vries i jego techminencji, aby przedstawić im faktyczny stan rzeczy i zasugerować nasz wybór. I tutaj pojawia się jedyny szkopuł: duchowieństwo Błysku jest nominalnie strukturą niezależną od dynastii. Podkreślam, nominalnie. Zawsze istnieje ryzyko, że pozostali arcydiakoni nie przyjmą z aprobatą promocji Hirosiusa. To dlatego byłbym spokojniejszy, gdyby w spotkaniu wzięli udział również jego techminencja oraz lady de Vries. W troje łatwiej będzie spacyfikować opór pozostałych duchownych, jeśli prezbiter potwierdzi gotowość bezkonfliktowej współpracy z diakonem militantem, a pierwsza oficer podkreśli, że leży to w interesie rodu.

Barca urwał na chwilę, zapatrzył się na podobiznę arcydiakona rozważając coś w myślach.

- Nie zamierzam zatajać przed arcydiakonami stanu zdrowia lady Winter - podjął po kilku sekundach milczenia - Otwarte okłamywanie przedstawicieli kleru może nieść za sobą ogromne reperkusje, zwłaszcza że Hirosius i tak musi poznać prawdę, by móc w pełni z nami współpracować. Nie mam pojęcia jak wszyscy trzej zareagują na wieść o śmierci czcigodnego Ahalliona ani fizyczną zapaść dziedziczki. Musimy być przygotowani na różne warianty rozwoju sytuacji, dlatego tym bardziej nie wolno nam tracić czasu. Panna Amosis kończy przygotowania do spotkania z diakonami, dlatego chciałbym ich wezwać tak szybko jak tylko pani de Vries oraz czcigodny prezbiter będą na to gotowi.

Bel spojrzała po tych słowach niepewnie na Amelię. Wiedziała, że teraz Pierwszą czeka wiele wyzwań, w których ona jako astropatka nie będzie mogła pomóc. Teraz jednak skinęła głową, na znak że ona zgadza się z tą decyzją.

Pierwsza odwzajemniła spojrzenie astropatki, dając jej do zrozumienia, by się o nią nie martwiła. Następnie zwróciła się do seneszala.

- Zgadzam się, że wybór Absolvusa Hirosiusa, to najlepszy wybór w naszej obecnej sytuacji jak również wyjawienie hierarchom prawdy o śmierci wielebnego Ahaliona i Lady Winter. Choć podzielam obawy, pana Barcy, co do reakcji pozostałych na nasz wybór i wyjawienie trudności naszego położenia. Oczywiście może pan liczyć na moją obecność na tym spotkaniu i pełne poparcie, panie Barca.

Visscher nie mógł za bardzo wyrazić swojej opinii. Był na statku zbyt krótko, aby już zoorientować w złożoności miejscowych wpływów i intryg. A sugestia seneszala zdawała się być rzeczowa i trafna. Kiwnął tylko głową twierdząco.

Wyraźnie uspokojony brakiem sprzeciwów wobec swojego kandydata, Barca wygasił projekcję oblicza Hirosiusa i wyświetlił w zamian ciąg praktycznie niezrozumiałych danych medycznych.

- Stan dziedziczki nie uległ żadnym zauważalnym zmianom - oznajmił seneszal - W opinii medyceuszy znajduje się ona w głębokiej komie wywołanej obrażeniami mózgu, których na tę chwilę nie potrafią zdiagnozować. To potencjalnie dobre wieści, ale przypominam, że zgon czcigodnego Ahalliona był dla medyceuszy zaskakujący i nic wcześniej nie wskazywało na to, aby miał w ogóle nastąpić. Jeśli w stanie Winter pojawią się jakiekolwiek zmiany, natychmiast wszystkich was o tym poinformuję. Codziennie zanoszę modły do Imperatora o to, by przywrócił lady Corax zdrowie, a nam głowę rodu. Imperator strzeże.

Ktoś siedzący w głębi stołu powtórzył mantrę seneszala, ktoś inny złożył dłonie w znak Orła. Hologram zgasł sekundę później, a wyłączone na czas emisji projekcji normalne oświetlenie sali odzyskało swoją intensywność.

- Skoro omówiliśmy już pozostałe kwestie, chciałbym powrócić do pytania zadanego wcześniej przez Mistrzynię Chóru - spojrzenie Barcy pobiegło na chwilę w kierunku Bellity - Nie wiemy praktycznie niczego na temat kapitana Rochy. Jego intencje pozostają całkowitą zagadką, podobnie jak ambicje i lojalność wobec Terry. Wojskowa przeszłość może sugerować, że to oddany sprawie Imperium człowiek, ale nic tego nie zagwarantuje, historia zna wszak wielu bohaterów, którzy w chwili słabości zaprzepaścili dorobek swego całego życia przechodząc na stronę nieprzyjaciela. Valrus z Calliope, admirał Thrax, kardynał Siglio Czwarty w finale Karmazynowej Ofensywy. Jeśli przyjdzie nam stawić odpór Chaosowi, niechaj mi Imperator wybaczy to, że wymawiam tę plugawą nazwę… jeśli kapitan Rocha uległ jego korupcji, zniszczenie jego oraz Dumy Sameteru będzie naszym świętym obowiązkiem, bez względu na główne zadanie postawione przez lady Chordę. Jeśli okaże się bogobojnym imperialistą, winniśmy dołożyć wszelkich starań, aby pozyskać jego go jako sojusznika w walce z Wielkim Nieprzyjacielem. Kiedy to zagrożenie zostanie wyeliminowane, będziemy mogli zdecydować jaki kurs relacji wobec Rochy obierzemy w przyszłości.

Christo powiódł wzrokiem po obliczach biorących udział w konferencji notabli, skłonił się każdemu z nich z osobna.

- Z mojej strony to wszystko w obecnej chwili - powiedział sięgając bezwiednie po odłożony wcześniej na blat stołu modlitewny sznur - Czy ktoś chciałby coś jeszcze dodać do protokołu?

- Proszę byście poczekali z obwieszczeniem stanu Lady, na czas po mojej próbie połączenia się z jej umysłem. Jeśli techeminencja zechce mi towarzyszyć… mogę się tego podjąć dziś. - Astropatka odezwała się cicho.

Kiedy Ramirez potwierdził swoją obecność przy badaniu umysłu Lady Winter, Amelia zwróciła się do obojga.
- Proszę powiadomcie mnie o rezultacie połączenia, jak skończycie. Myślę, że temat jest póki co zamknięty, a każde z nas ma swoje obowiązki. Możemy zamknąć spotkanie. - Kiedy koteria zaczęła się rozchodzić do swoich obowiązków, zatrzymała jeszcze na chwilę Bel. - Uważaj na siebie proszę i niech Imperator czuwa nad tobą.
 
__________________
Nawet jeśliś czysty jak kryształ i odmawiasz modlitwę przed zaśnięciem, możesz stać sie likantropem, gdy lśni księżyc w pełni...
Lua Nova jest offline