Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2021, 17:09   #457
Rebirth
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
Przed kryjówką Pływaka, 5 listopada 2021 14:17

Nim wszyscy dotarli do celu, gdy już wysiadali, Vadim wziął Sida na stronę i w krótkich słowach wydał pewne polecenia solosowi. Co jak co, ale ich większościowa siła ognia powinna wiedzieć o planach fiksera. Ale też zwykle Sidowi nie trzeba było zbyt wiele tłumaczyć. Niestety, nie zdążył już pogadać z Artim, więc miał nadzieję że chłopak zrozumie. Znali sie przecież trochę i wiedział, że może ufać Vadimowi.

- Na mój znak weźmiesz Overdrive na muszkę jako zakładniczkę. Ja to samo zrobię z jej kolegą. Nie wiem czy mają tam jakąś broń albo drony, rozejrzyj się.



Dolna Marina, 5 listopada 2021 14:26

"Piechotą się chyba znudził" - pomyślał Vadim widząc wodnego borga. Szturchnął pewnie równie zdumionego Abrahama i szepnał:

- A nie mówiłem? Pewne jak w banku...

Vadim wciąż analizował pakiet informacji, jakie posiadł od Fatherboarda. Młokos był całkiem wylewny. Szkoda, bo spodziewał się, że może faktycznie po całej akcji z neseserem zostaną wspólnikami. Lecz teraz to akurat dobrze. Dla żyły wojskowa przeszłość hakera była trudnym orzechem do zgryzienia. Byłych żołnierzy miał wśród urwanych kontaktów, głównie kolegów tatka, którzy podobnie jak on służyli w Specnazie. Lecz rosyjskie wojsko było z innej planety niż amerykańskie. Te zachodnie nie było tak skorumpowane, swojskie czy zapijaczone. Tutaj, z tego co słyszał na ulicy, był to ostatni bastion etosu, poczucia patrioryzmu i dyscypliny. Co jak co, ale korporacje w swoich oddziałach najbardziej cenili sobie byłych wojskowych. To aż dziwne, że Pływak postanowił być niezależny. Bez problemu znalazłby przecież dobrą posadę w Militechu czy Arasace. Zwłaszcza, że najpewniej pełnił służbę w cyberprzestrzeni, albo jako operator dronów. To nie był byle trep, który strzelał bo mu kazano. Z drugiej strony "tylko" sierżant? Z tego co się Vadim orientował, w jednostkach wsparcia znacznie szybciej i łatwiej było awansować na wyższe stopnie. To, że w jednostkach szturmowych nie cieszyły się one zbytnim respektem, to już inna bajka. Jeśli jednak zatrzymał się na tym stopniu, to albo się nie przykładał, albo nie służył tam zbyt krótko nim nastała wojna. Vadim oparł dłonie na biodrach i zwrócił się do Pływaka.

- Ni w ząb nie rozumiemy się na razie, ale chyba da się to jakoś naprawić? Mam nadzieję też, że nie zapomniałeś jak się biega, bo ostatnio spadają nam na głowę różne rzeczy i nie chciałbym aby coś wpadło do twojego jakże wspaniałego poniekąd basenu, ale obiecać tego nie mogę/

Fikser rozejrzał się po otoczeniu, w poszukiwaniu jakiś śladów ukrytych pułapek lub broni stacjonarnej. Były wojskowy na pewno miał coś w zanadrzu.

- No chyba, że pan Pływak ma tu fortecę, to wtedy będę bardziej spokojniejszy w kwestii naszej wspólnej sprawy, w której się tu tak tłumnie znaleźliśmy.

A potem poczekał, aż ktoś coś zrobi z kwestiami komunikacyjnymi.
 
__________________
Something is coming...
Rebirth jest offline