Dachi
W menu nie było alkoholu, ale za to dużo słodyczy. Głównie czekolady. Zwłaszcza, rzeczy związanych z zakochaniem i miłościom.
- Oh, to piękne, że miłość przekracza granice wieku – Rzekł kelner cicho, tak, że tylko Daichi usłyszał.
Marko nachylił się.
- U Aiko było miło i w ogóle fajnie – rzekł wyraźnie coś ukrywając.
Migmar
Ikki zapanowała nad sobą, tylko Migmar w był świadom z jakim trudem.
- No dokładnie, a jak Meelo uciekł to tata mało zawału nie dostał, a potem okazało się, że uciekł do cyrku i popisywał się pierdotkaniem. A potem rodzice byi szczęśliwi, że był zdrowy, a tylko Jinora marudziła, że psuje opinie Nomadom powietrza!
- Ja mam siostrę, dawno jej nie widziałem, tęsknię – rzekł chłopak.
- Ja nienarzekam. Matka zawsze wiedziała, która z jej córek jest lepsa, choć Kazumi to przybłęda. Moja kuzynka. Kiedyś poderwałam jej dziewczynę, choć laski mnie nie kręcą, ale zabawnie było pokazać jej miejsce w szeregu. Rozpieszczała braciszka, ale to jej sprawa. Ja i tak nie zamierzałam tu zostać. A teraz matka wrzeszczy, Kazumi płacze po kątach. Okropne!
Aiko
Ruszyła, zaatakowała dwóch najbliższego marynaą, podczas gdy Enkh zaszarżowała ku trapowi.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Ostatnio edytowane przez Slan : 18-01-2021 o 18:00.
|