Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2021, 18:16   #112
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Jezioro, gdzieś w górach

Jezioro zaparło wszystkim dech w piersiach, ponieważ wybrana przez Cichego na punkt obserwacyjny wysoka skarpa oferowała wspaniały widok na całą okolicę. Brudnobure i nieruchome, jezioro wciąż pozostawało największym zbiornikiem wody, jaki przeciętni mieszkańcy Enklawy potrafili sobie wyobrazić. Nagie skaliste zbocza opadały wprost ku ciemnej tafli, zanurzały się w niej niczym w lepkim oleju.

Gdzieniegdzie brzeg rysował się łagodniejszą linią przechodząc w niewielkie kamieniste plaże.

- Ja pierdolę, ale to jest piękne - powiedziała wyraźnie poruszona Altego zdejmując na chwilę z oczu chroniące je gogle i zapominając o coraz bardziej dokuczliwym wrażeniu narastającego oślepienia - Nie wiem... nie wiem, co powiedzieć.

- Niech was nie zwiedzie ta pozorna martwota - ostrzegł natychmiast Cichy - W tej toni żyją różne... stworzenia. Miejscowi często tam łowią, widywaliśmy w osadzie ich trofea. Niektóre potrafią przerazić.

- Chciałabym ich zobaczyć, tych ludzi - albinoska zmieniła z miejsca temat prowadzonej szeptem rozmowy, pod wpływem ogromnej ekscytacji czując uderzającą do głowy krew - Wyobrażacie sobie, to ludzie, prawdziwi ludzie. Nie myślałam, że kiedykolwiek poznam kogoś zza Enklawy.

- Nie każcie mi się powtarzać - wtrącił Cichy unosząc w geście przestrogi palec - To niebezpieczni ludzie, wyznają zupełnie inne wartości, nie znają naszego języka. Trzy lata temu byliśmy tutaj w uzbrojonej grupie, a sprawy i tak potoczyły się bardzo źle. Zanim w ogóle nawiążemy jakiś dialog, trzeba będzie dobrze obejrzeć okolicę. Zresztą najlepiej będzie, jeśli obejdziemy tych ludzi szerokim łukiem. Naszym zadaniem jest zbadanie źródła wstrząsów, które wyczuliście w osadniku, a nie zawieranie nowych znajomości.

Łasica zmienił chwyt palców na swej broni, obejrzał się natychmiast wokół siebie poszukując czujnym spojrzeniem śladu jakiegokolwiek niebezpieczeństwa.

- Na wysokości tego załomu padniemy na brzuch, dalej się poczołgamy - wydał suche instrukcje Łowca - Z krawędzi dobrze widać całą osadę.
 
Ketharian jest teraz online