Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2021, 19:25   #114
Ayoze
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Przedsionek nie uraczył ich niczym ciekawym, więc trzeba się było zebrać i ruszyć dalej, zwłaszcza, że smród palonego trupa kręcił Baha w nosie. Lavena ruszyła przodem i dobrze, że ifryt razem z Aabidah patrzyli pod nogi, bo ruda wdepnęła by prosto w pułapkę.
- Patrz się pod nogi, Kochana, bo źle skończysz - rzucił wesoło tropiciel, pokazując paluchem, że pierwszy stopień schodów różni się od pozostałych. - Czyżby twoja zajebistość opuściła cię w takiej chwili? Za chwilę mogłabyś być tylko wspomnieniem i ciekawym przypadkiem dla Pharasmy. - Posłał jej całusa w powietrze, po czym gestem dłoni dał znak, że może ruszyć przodem.

Wiedział, że Lavena za chwilę odgryzie mu się czymś zupełnie nie mającym pokrycia w rzeczywistości a jej kolejne przechwałki będą ją tylko pogrążać, na co uwagę zwrócił też nawet Grimm, który do tej pory był dość wyważony w osądach. Takie wciąganie ją w pułapkę własnej pychy było nawet całkiem zabawne, choć Lavena z pewnością uważała wszystko, co mówi na swój temat za prawdę.

Ifryt poszedł za nią, zerkając sobie przy okazji na jej całkiem zgrabny tyłek, no bo czemu by nie, ale na dole nie czekało nic, co mogliby zabrać. Ruszyli więc dalej, trafiając do kolejnego niedokończonego pomieszczenia. Plaga Szaleństwa musiała wziąć budowniczych z zaskoczenia, skoro grobowiec nie został dokończony. Bah rozejrzał się krótko i na więcej nie było czasu, bo z jednego z niedokończonych korytarzy wypełzły wielkie robale, którym raczej nie spodobali się niespodziewani goście.

Tropiciel od razu narzucił strzałę na cięciwę i wypuścił pocisk, trafiając jedną z poczwar w grzbiet, czy cokolwiek te robale miały. Tabat ostrzegł ich przed jadowitymi ugryzieniami, więc ifryt nie zamierzał zbliżać się do przerośniętych insektów, atakując z daleka. Po raz kolejny uwolnił strzałę, trafiając drugą stonogę i zamierzał taką taktykę stosować, póki obie nie padną.
 
Ayoze jest offline