@Zaplecze aukcji
- Na zapleczu aukcji są 2 postacie. Reszta nie. Więc reszta ma scenkę przy scenie a te 2 postacie na zapleczu. Wiedza postaci i Graczy jest tutaj zgodna. A scenka z zaplecza powinna być wklejona na koniec tury. Nie widzę tu nic zdrożnego.
@Ranga i mag
- Nie chcę słyszeć, że nie da się zrobić pełnoprawnego magistra za podaną pulę punktów jaka była na starcie. W największym skrócie:
Ranga 1x = 300 pkt > 5 x 300 = 1 500 pkt. (Ranga 2+5=7)
Magia 1x = 500 pkt > 2 x 500 = 1 000 pkt (Magia 0+2=2)
- Na resztę zostaje 500 pkt + 20 podstawek i 5 umsów zaawansowanych.
- Da się? No da się
A jak ktoś inaczej rozbił swoją pulę punktów no to ma co innego w KP. W czym problem?
- Ale jak to Asmo słusznie zauważył pełnoprawny mag (jak każda inna zaawansowana profesja) to koszt dużo większy. Nie ma sensu porównywać odpowiednika 2 czy 3 profesji z limitem punktowym odpowiadający mniej więcej pograniczu 1 i 2 profesji.
@Port Wyrzutków
- Na wielkość to odpowiednik małego miasta. Tak pi x oko pod względem potencjału i możliwości. Coś zdecydowanie większego niż jakaś tam wioska ale na pewno o wiele mniejszy niż pełnoprawne wielkie miasta po drugiej stronie oceanu. Specyfika tej lokacji to taka, że to największe miasto staroświatowców po tej stronie oceanu.
@Ranga a zasoby
- Może i ktoś o pozycji hrabiego czy barona zarabiałby wielokrotnie więcej niż jakiś karczmarz czy inny dziesiętnik. Ale obecne rozwiązanie wydaje mi się proste i czytelne. Nawet jak się na scenie przewija wiele osób, wystarczy znać ich Rangę by pi x oko wiedzieć jakimi zasobami dysponują.
- Poza tym roboczo 1 PZ = 1 złota. Więc miesięcznie nawet ktoś o niskiej randze ma 200 - 300 PZ na swoje wydatki które idą na to co zwykle BG wymieniają na sesji. Nie przypominam sobie by jakakolwiek moja postać z młotka miała dostęp do takiej władzy i gotowki jaka tutaj daje nawet 2 czy 3 Ranga.
@Sesja awanturnicza
- Sesja (inne w sumie również) jest policzona na postacie awanturników a nie VIP-ów. To awanturnicy ruszają osobiście na szlak. A potężni arystokraci, magowie, kapłani co najwyżej sponsorują takie ekspedycje. Tak jak de Lima wspiera wyprawę ale zostaje na miejscu. Albo wolfenburski ratusz co wywalił kasę na wyprawę w góry ale został na miejscu.
- Dlatego świadomie i celowo sesja jest obliczona na niższe i średnie warstwy społeczne. Jak kiedyś mi przyjdzie do głowy pomysł na sesje dworską wśród ważniaków to pewnie bazowa Ranga by była znacznie wyższa. Ale to nie jest taka sesja. Mechanicznie, fabularnie i społecznie sesja jest policzona na awanturników. Ten żywiołowy element co jest na tyle ruchliwy i zmotywowany aby osobiście ruszyć na szlak w nieznane ku przygodzie. Niemniej jak widać te wyższe warstwy społeczne też gdzieś się przewijają tu i tam na planszy.
@Feudalizm
- Dla mnie świat Warhammera to świat feudalny. Czyli taki gdzie jest wolnosć, równość i demokracja ale wewnątrz tej samej warstwy. A poszczególne warstwy się raczej nie mieszają ze sobą. Jest wiec piramidka społeczna. Tym właśnie się dla mnie charakteryzuje feudalny świat młotka. Tak jak w postapo są zrujnowane miasta, w sf comlinki i inne statki kosmiczne tak w młotku jest feudalizm. I ten feudalizm z mechy jest ubrany w Rangi. Coś mi się obija o pamieć, ze 1 ed było coś podobnego jak statust społeczny danej profesji. U mnie są Rangi. Postacie są mniej wiecej na tym samym szczeblu drabiny społecznej jeśli mają tą samą Rangę. Różnica o 1 to tak już zauważalna ale nadal mniej więcej obie strony są równe. Różnica o 2 to już jest nie do ominięcia, to już duża różnica. A o 3 to już przepaść. Całkiem inna liga.