W waszą stronę zmierzała postać ubrana w ciemnoniebieską szatę, z narzuconym kapturem na głowę. W rękach miał laskę która stukała równomiernie w takt jego kroków. Domyśliliście się, że to czarodziej mimo iż budowa ciała do tego nie przekonywała. Był dosyć szeroki w barach. Gdy do was podszedł, zdjął kaptur z głowy. Jego twarz była poznaczona mniejszymi bliznami i jedną większą na policzku. Jego duże piwne oczy wyrażały przyjaźń ale co spostrzegawczy mógłby w nich ujrzeć także żądze. Opadające na ramiona brązowe włosy dopełniały jego wyglądu. Na oko ma 180 wzrostu i jakieś 60kg . Kiwnął głową każdemu z was na przywitanie a przed elfką uczynił prawdziwy dworski ukłon.
ZwÄ… mnie Xaphion. Czy uczynicie mi zaszczyt i podacie mi swoje imiona? – powiedziaÅ‚ spokojnym i dźwiÄ™cznym gÅ‚osem
__________________ you will never walk alone |