Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-01-2021, 11:11   #203
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
- Też jestem za tym by pomóc tym gościom od sterowca. Dwa dni na wschód od Phandalin to wypada gdzieś w górach. Pewnie dałoby się zahaczyć na powrocie któreś ruiny do zbadania. - rzekł pragmatycznie po czym dodał - Dobrze że podał jaki ślad zostawił. Mogę przemienić się w któregoś zwierza tropiącego i w miarę łatwo ich odnaleźć. Trzeba tylko znaleźć najpierw początek tego tropu.

Na kwestię pochowania resztek po banshee vel matuli Asha Rhyshard pokiwał głową. Tu decydujący głos miał czarownik i... no cóż... krasnolud wolał by to było jakieś ogarnięte miejsce... byle by nie dawać jej powodu do powrotu do świata żywych.

Kiedy reszta szabrowała i szukała, Rhyshard rozpalił ogień, rozstawił swój kocioł (wyjął z niego jakieś mniejsze przedmioty i pojemniki - czasem wyglądało na to że przedmiot ten miał w środku dużo większą kubaturę niż wyglądał) i zaczął dla ukojenia nerwów pędzić jakieś magiczne eliksiry. Cholera jedna raczyła wiedzieć co to za napoje, ale Rhyshard wyglądał zdecydowanie spokojniej przy tej czynności.
Przygotował też sobie miejsce do spania i tak jakoś wyszło że było to blisko miejsca gdzie miała rozłożyć się ze swoim posłaniem Lauga.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 24-01-2021 o 11:33.
Stalowy jest offline