- No to jakoś wrzuciłem posta :> Termin na wrzucenie postów
do północy pt. 01.29. Czyli roboczy tydzień na zmajstrowanie posta :>
Stan Zdrowia:
- Versana van Drasen; 12/12; s.zdrowy (0); (415 PD);
- Sebastian Sterben; 12/12; s.zdrowy (0); (490 PD);
- Strupas Trupas; 17/17; s.zdrowy (0); (475 PD);
Zasoby:
- Strupas: 100 PZ
- Versana: 482 PZ -5 PZ na karczmy; +20 PZ od Czarnego = 497 PZ
- Sebastian: 190 PZ
PD
- Sebastian 10 PD za zwiedzenie nowej lokacji > hospicjum
- Sebastian 10 PD za ciekawe rozmowy w hospicjum
- Versana 10 PD za scenkę dialogową z Łasicą w "Wierzbie"
- Versana 10 PD za scenkę negocjacji u Czarnych
Omówienie
@Wszyscy
- Ok, to w ostatniej turze troszkę czasowo nam się scenki rozjechały bo u Sebastiana zrobił się już ranek a u Versany był jeszcze wieczór. Ale to jbc to ów wieczór, noc i ranek minęły i obecnie w obu scenkach jest środek dnia. Całkiem słonecznego chociaż b.zimny.
- Co do tej pory to macie do dyzposycji drugą połowę dnia i chciałbym wiedzieć co kto robi w tym czasie. Jakieś deklarki czy scenki można pytać czy zaczynać.
@Sebastian
- Rano było za mało czasu by zdążyć zajść do Adele i nie ryzykować spóźnienia na spotkanie w hospicjum. Ale po hospicjum już było luźniej. Dziewczyna wraca do zdrowia i ma 10/12 Zdrowia i gorączkę na -10. Jest więc już całkiem z nią dobrze chociaż dalej jest bardzo słaba.
- W samym hospicjum no to jak w poście. Ot takie sprawdzenie i przyuczenie nowego. Albo pod okiem innych Sebastian miał się zajmować pacjentami albo inni pokazywali mu co i jak. Ogólnie to coś jak pierwszy dzień w nowej pracy.
- Co do pacjentów to poważnie chorych i umierających raczej nie ma zbyt wiele. Większość to albo kaleki albo obłąkani. Przekrój przez wiek i płeć bardzo zróżnicowany. O jakimś zniknięciu Gustawa to nikt, nic ani słowa.
- A na koniec Sebastian spotyka w domu kontaktowym Strupasa. Strupas mu pi x oko mówi o queście od Starszego z tymi kanałami i ofiarami zarazy.
@Versana
- Spotkanie z Czarnymi poszło okey więc chyba można uznać, że rozstali się mniej więcej w przyjaźni.
- Co do Buldoga to niby nikt nic o klawiszach ale jeden z ludzi Czarnego zgodził się spotkać dzisiaj wieczorem w "Mewie" i pogadać. Versana jak chce może się tam udać a jak ma inne plany to zostawić to Łasicy.
- Co to Hetzwiga to Czarni podali lokal urzędowy - karczma "Kwarta" przy Placu Targowym czyli nawet niedaleko sklepu Grubsona chociaż z innej strony. Ale te okolice.
- Wizyta na cmentarzu poszła ok. Ale jak się nie zna nazwiska delikwenta np. Buldoga, to trudno szukać nagrobka.
- Wizyta u Kamili za to idzie zgodnie z planem. W gruncie rzeczy Kamila całkiem sprawnie i szybko naszkicowała portet Breny. Coś jak uliczni artyści robią portety na poczekaniu. A tak nieco rozpisane więcej by jakoś wcisnąć retrospekcję z wieczora. Po całości Versana i Brena są w rezydencji może pół godziny z czego pewnie połowa na herbatkę z ciastem zeszło w ramach powitania. W każdym razie i malarka i modelka są na etapie przełamywania lodów, krępacji i poznawania się nawzajem.
---
- I chyba tyle. Jak są jakieś pytania to pytajcie