- Ani myślę tego dotykać - skwapliwie potwierdził krasnolud, razem z Lawina cofając się razem z pozostałymi - A to coś pomoże? - druid groźnie potrząsnął magicznym flakonem zabranym z leża smoka. Alternatywą była proca, a przynajmniej gejzerem w pudełku trudniej było spudłować. - Jeżeli możemy, nie zostawiałbym takiej pułapki na uchodźców powracających do swoich domów.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! |