Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2021, 21:07   #144
Buka
Wiedźma
 
Buka's Avatar
 
Reputacja: 1 Buka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputację
Lasy planety Summit

Czas misji 21:03:11
Czas lokalny 12:18:16

Po zakłóceniu sygnału kamery, oraz zhakowaniu drzwi do jakiegoś podejrzanego bunkra, oddział Marines pod dowództwem sierżanta Singa, znalazł się na środku jakiegoś szerokiego, i dosyć zapuszczonego korytarza.


Pojawił się więc dylemat, czy w prawo, czy w lewo...który jednak został szybko rozwiany odczytem sygnału da Silvy. Mimo zakłóceń wywołanych zapewne tonami betonu i stali, sygnał dyrektor dochodził z lewego kierunku, i to wcale nie tak daleko. Ledwie jakieś 40 metrów.

Ruszono więc tam, po cichu i w gotowości.

Motion Trackery milczały… do pierwszego skrzyżowania. Tam pojawiły się przytłumione sygnały, dobiegające z nowych korytarzy po prawej i lewej. Odległość około 30 metrów, po prawej trzy sygnały, po lewej dwa. Ktoś tam krążył, poruszał się, jednak nie w ich kierunku. Gdzieś pewnie za kolejnymi drzwiami tego kompleksu, coś robiły Androidy. No właśnie, ale co? Sprawdzać, nie sprawdzać, brać Veronicę i w nogi, nie interesując się tym tajemniczym miejscem pośrodku lasów, i nadal dosyć nieznanym wrogiem? A może to były Xenomorphy?? Kto tam wie.

Z kolejnymi drzwiami JJ poradził sobie już perfekcyjnie. Ledwie 3 sekundy i stały one otworem. Wewnątrz z kolei, duży magazyn, pełny jakiś pudeł… a na jego środku, leżąca na podłodze w kałuży krwi, da Silva.

Tak, Arc by ją rozpoznał wszędzie, to była zdecydowanie ona.


Motion Trackery milczały. W magazynie nic się nie poruszało...







***

Komentarze "za chwilę".
Bez komentarzy nic nie pisać.
 
__________________
"Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD
Buka jest offline