Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2021, 21:56   #146
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Zielarka była otępiała od zmęczenia. Ból głowy w skroniach utrudniał jej coraz bardziej skupienie i była pewna, że pomimo zmęczenia szybko nie zaśnie. Musiała odleżeć dłuższy czas w ciszy wznosząc w tym czasie modlitwy do Bogów i rozmyślając o rozmaitych scenariuszach przyszłości, które podrzucał jej umęczony umysł.

Siedziała w kącie przykryta kocem, popijając wywar z miodu i ziół, który miał ją rozgrzać i przynieść ukojenie dla nerwów. Od czasu do czasu wskazywała, gdzie można znaleźć coś do jedzenia, albo zioła na napar lub coś mocniejszego do rozgrzania ciała i odświeżenia umysłu. Spora część przygotowanej maści na ukąszenia leżała na stole do dyspozycji gości.

- Musieliśmy podjąć trudne decyzje, które nie były przez nas zawinione, a jednak wiązały się z bólem i smutkiem. Bogowie nie zawsze kładą przed naszymi stopami ścieżki proste i lekkie, ale to nie znaczy, że mamy popadać w rozpacz i bezradność, gdy przychodzą ciężkie chwile. Strumień i inni mają dobre pomysły. Myślę, że znajdziemy sposób, aby uchronić lokalną roślinność, przed całkowitym spaleniem. Wiadomo, że się odrodzi, ale lepiej byłoby pozostawić jak największą część w takim stanie jak jest teraz likwidując tylko to co spaczone.

Potem poprawiła koc, dopiła miodową nalewkę i czekała na to co uradzą inni.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline