Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2021, 12:53   #248
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację

ROZDZIAŁ III - CZARNA PIEŚŃ


27 Maius 816.M41, wysoka orbita Grace

Tempest wytracił swój pęd wchodząc na orbitę parkingową planety. Wszystkie sekcje na mostku fregaty pracowały bez chwili wytchnienia pobierając z szerokopasmowych sensorów dane o ekosystemie Grace.

Wszystko wskazywało na to, że potencjalne lądowanie nie powinno było przysporzyć większych problemów. Grawitacja Grace sprawiała wrażenie nieco wyższej niż standardowa ziemska, a nadnormatywne stężenie dwutlenku węgla oraz pochodnych azotu mogło powodować jedynie przejściowe dolegliwości niwelowane przez korzystanie z aparatów tlenowych. Korzystanie z masek sugerowali wszyscy odpowiedzialni za zabezpieczenie lądowania techkapłani, za główne źródło swego zaniepokojenia wskazując nie tyle nietypowy skład atmosfery, co potencjalne ryzyko infekcji załogi endemicznymi mikroorganizmami.

Na Grace występowało bowiem życie, w większości na bardzo podstawowym poziomie. Skany wykonane z wysokiej orbity zarejestrowały istnienie wielogatunkowej flory, chociaż pozbawione były szczegółów. Te materiały budziły zrozumiałe zainteresowanie magosów biologów Błysku, ale obsadę mostka okrętu pochłaniało coś innego: emisje energetyczne i radiowe wiadomości generowane w obrębie porzuconego kosmoportu Grace, największego sztucznego kompleksu usytuowanego na hemisferze widocznej dla sensorów fregaty.

Nic nie wskazywało na to, aby obecność kosmicznego okrętu została odkryta, skany nie zarejestrowały bowiem sygnatur żadnej specjalistycznej aparatury mogącej monitorować przestrzeń systemową Grace. Pozyskane odczyty wskazywały na obecność funkcjonującej elektrowni geotermicznej oraz kilku innych obiektów przemysłowych, wszystkich usytuowanych w obrębie kosmoportu.

Porzuceni przed dekadą przez swoją panią, koloniści Chordy najwyraźniej wciąż zachowali namiastkę zorganizowanego życia na Grace, mozoląc się na powierzchni planety w całkowitej nieświadomości tego, że z wysokości kilkudziesięciu kilometrów obserwują ich nieme instrumenty niezapowiedzianych intruzów.
 
Ketharian jest offline