Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-02-2021, 22:51   #132
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Sklep z bielizną nie był trudny do znalezienia.

Cath wdała się w miłą pogawędkę z e sprzedawczynią – śliczną, młodziutką dziewczyna, która mimo tego ,że wyglądała jakby nie potrafiła zliczyć do trzech, okazała się profesjonalistką w swoim fachu.

- Więc – Elsie (dziwne i imię), najwyraźniej nie wiedziała, że konwersacji nie powinno zaczynać się od więc – ten model będzie dla pani najlepszy. Utrzymuje biust we właściwej pozycji.
- Mój biust jest zawsze we właściwej pozycji
– stwierdziła Catherine, uśmiechając się uroczo. – Poproszę do tego resztę.
- Resztę?
- No, całą resztę co macie z tej samej koronki. Komplet.
- Oczywiście.


Potem obejrzała kilka, no kilkanaście kolejnych modeli i spędziłaby w tym butiku resztę wieczoru, gdyby nie Spoon. Wyraźnie niezadowolony marudził coś o sklepie z garniturami, w którym niby miała być. Żeby okazać swoją dobrą wolę, przeszła szybko do tego sklepu i wybrała wieczorowe kreacje .W sklepie z telefonami wybrała złoty model z rysikiem i rozpoznawaniem twarzy. Miły sprzedawca – Sam – chętnie wytłumaczył jej działanie rysika i ustawił urządzenie tak, aby reagowało na widok jej twarzy.

Czuła narastający głód, rozumiała, że marudność Spoona („Serio? Dlaczego złoty kosztuje więcej niż taki sam czarny? Przecież to nie jest prawdziwe złoto. …”) też z tego wynika.
Nie zgodziła się jednak na polowanie w garażu. Już w sklepie z bielizna zauważyła ekran, który pokazywał wchodzące osoby.
- To kamery – wskazała na zamocowane na słupach podtrzymujących dach urządzania. – One zapisują obraz. Jeśli mamy polować to tam, gdzie tych kamer nie ma. Elsie mi tłumaczyła.. mają katalogi ze wszystkim osobami. Jak spisy w bibliotekach, czy magazynach. Nie chcemy tam trafić. Trzeba uważać na te kamery bardziej niż na przypadkowych świadków.

Droga do teatru nie dłużyła się. Spoon jechał jak wariat, wyraźnie zafascynowany możliwościami samochodu.

Kiedy juz weszli do środka i William przed kontuarem wyciągnął ku niej dłoń ujęła jego ramie i zbliżyła się.
- Będziemy projektować biustonosze – poinformowała mężczyznę konspiracyjnym szeptem nachylając się lekko tak, aby mógł lepiej zorientować się o czym mówi.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline