Ode mnie raczej poszedł nic nie wnoszący wpis
Myslalem troche nad tym jak ugryźć ten cały zwiad, ale zupelnie nie mam pomyslu jak i cokolwiek wiecej moglbym ogarnac obserwujac drapacz chmur, najwyzszy budynek w Londynie. A do srodka wchodzic tez nie chialem, ciezko by to bylo uzasadnic jakby ktos sie spytał "a pan do kogo?"
Co do dalszego przebiegu - Navaho chetnie pojdzie do pracowni Darii, ma juz nawet pomysl jakby ja mozna bylo znalezc ale to pewnie w nastepnej kolejce.