- Spasiba - skinął głowa właścicielowi łomu. Rozejrzał się wokoło, dwa trupy. Z czego jeden dzieciak. Tak jak mówił krasnolud, nie wszyscy wyjdą z tego cało. - Idźmy za tym narwańcem, przynajmniej pułapki nam rozbroi zanim znajdziemy jego truchło. - Skinął głowa w kierunku korytarza, którym pobiel Hans. |