Zaginął (umarł?) nam członek załogi.
Wracamy z misji.
Trudno mi wyobrazić sobie sytuację, że idziemy po prostu spać, a rano rozmawiamy o tym przy kawie i tostach... Rozumiem sesyjny zabieg porannej odprawy w mesie, ale w tej sytuacji jest sztuczny.
Wszystkie rozmowy odbyły się wieczorem, teraz co najwyżej kapitan może przedstawić ustalenia i wydać rozkazy.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |