Mam pytanie czysto teoretyczne (bo problem absencji może każdego z nas dotknąć z zaskoczenia) – czy gdyby Draugdin powrócił i uzasadnił w stopniu satysfakcjonującym swą nieobecność Mistrzowi, czy mógłby kontynuować grę jako szkielet miękkogłowy? Ja wiem, że połowa z Was osłupiała, a reszta kwiczy teraz ze śmiechu, ale jaki inny system jak nie Kryształy Czasu umożliwia właśnie takie fantastyczne manewry! Chyba, że skolomorf mu wyssał do szczętu mózg, wtedy ewentualnie w grę wchodziłby szkielet tępogłowy...
Tak tylko dywaguję czytając wiszący wyżej post Bielona...