@Alex Tyler wścibska dziennikarka, to dobry pomysł.
Lata 70-te to czasy, gdzie prasa drukowana nadal ma swoją siłę rażenia.
W głowie majaczy mi już obraz zwariowanej dwudziestokilkuletniej hipiski w kwiecistych dzwonach, aparatem przewieszonym przez ramię i skórzanym notesem w dłoni, która biega po ulicach za każdym gorącym tematem.
To oczywiście moja wizja tak na szybko. Ty możesz mieć inną.
Mam też kolejny luźny pomysł. Co powiesz, aby taka postać wrzucała krótkie artykuliki, które będą dodatkowym smaczkiem w sesji?
Ogólnie koncept dziennikarki mi się podoba i bez trudu z takiej postaci da radę zrobić ważną postać drugoplanową.
Dziennikarka może albo współpracować z detektywami, albo wręcz przeciwnie być cierniem, który będzie ich drażnił i utrudniał życie na każdym kroku.
Takie szczegóły są do dogadania.
@
GreK to może przyjmiesz rolę właściciela "Błękitnej Ropuchy", knajpki, gdzie detektywi będą często bywać, czy to na kawę, czy na lunch.
Herb Müller to potomek pierwszych imigrantów. Często podkreśla, że to jego przodkowie budowali Milwaukee. Pięćdziesięcioletni facet o korpulentnej budowy ciała i powolnych ruchach. Człowiek zasad, ale z pewnymi ukrytymi rodzinnymi problemami.
Dobrze żyje z odwiedzającymi go policjantami i dużo wie o życiu ulicy. Doskonałe źródło informacji i plotek, a przy tym rubaszny i sympatyczny. Taka dobra dusza lokalnej społeczności.
Nie wiem, czy to jasno wynika z mojego poprzedniego wpisu, ale jeden gracz, zależnie od chęci i czasu, może odgrywać więcej niż jedną rolę drugoplanową.
@
Rewik potrzebuje postaci epizodycznych, jak najbardziej. Jeżeli chcesz wejść do obsady serialu, to daj znać, czy masz jakieś preferencje co do postaci. Jakieś określone charaktery, typy, czy jest Ci to zupełnie obojętne.
~ w castingowej kolejce na razie sami nieśmiali aktorzy. A gdzie są przyszłe gwiazdy, które wezmą na bary ciężar głównej roli?
Dodam, choć to może oczywiste, że policyjny duet, to może być duet damsko-męski. Lata 70-te to okres wybuchającej emancypacji w wielu aspektach. Także kobieta detektyw, jak najbardziej wchodzi w grę. Na pewno spotka się z pewną dozą ostracyzmu, ale to też doda kolorytu postaci i fabule.