Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2021, 19:42   #964
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Wreszcie wrócili. Zdawało się, jakby ich towarzyszom i przewodnikom z każdym krokiem ku twierdzy przybywało sił. Detlef ich rozumiał, choć minęło wiele lat od czasu, gdy ostatni raz odwiedzał karak położony poniżej jeziora Czarna Woda. Mimo, że z rodzinną twierdzą wiązały się różne, niekoniecznie radosne wspomnienia, to zawsze powrót w rodzinne strony wywoływał w nim pozytywne emocje. W końcu tam mieszkała jego rodzina i klan.

Uczta na cześć poległych przerodziła się w tęgą popijawę pozwalającą żyjącym zapomnieć o okropieństwach, jakie widzieli podczas wyprawy. Tak było trzeba - twardzi wojownicy musieli odreagować, by ich wola pozostała niezachwiana, a ręce pewnie trzymały broń i tarczę. Potworność trzeba było przepić, wyśmiać i wyszydzić, by strach nie chwycił serca w lodowe okowy następnym razem gdy koszmar powróci.

Takie było życie i los wojownika.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline