Myślę że trzeba najpierw poczekać na intel i na doprecyzowanie na co właściwie będziemy mieć wpływ.
Bo z założeń sesji to będzie sandbox, ale przede wszystkim bojowy.
A więc cele bojowe.
Wg mnie powinniśmy skupić się na:
- unicestwieniu głównych baz wroga
- miejsc w których się zaopatrują
- na przejmowaniu zasobów
- jak w x-comie na terror missions, kiedy lokalne siły porządkowe nie są w stanie odeprzeć zmasowanego szturmu Czerwonych Bez Spodni i konieczne jest ciężkie wsparcie.
Na Amerigo wszystko jest daleko. Wielkie odległości między miastami. Wróg ma ograniczoną ilość dropshipów, pojazdy bez paliwa nie pojeżdżą (chyba że mają napędy fuzyjne, a technicale, czołgi i wozy palą w cholerę dużo paliwa), piechota bez pojazdów się nie przemieści.
Terror, śledztwa i takie tam to raczej będzie domena wojska. Z resztą. "Cywile" agresora są daleko. Bardzo daleko. Wszyscy na naszej ziemi to wojownicy. |