Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2021, 21:57   #4
Arvelus
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Zod spędzał ostatnio czas wśród ołtarzy pięciu bogów które sam zbudował w swojej kwaterze… jeden z kości trawionych we krwi. Jeden z surowego mięsa szytego flakami. Jeden z ciosanego kwarcu. Jeden z obrzydliwości, a piąty był tylko złotą koroną na czaszce.

Modlił się do całej piątki w wiecznie-zmiennej hierarchii panteonu. Ostatnio się wymodlił. Ostatnio złożył ofiarę bogom zabijając Bestię Nurgla która najwyraźniej znudziła się Mrocznym Potęgom i działała na ich niekorzyść na pobliskiej planecie… i w swej łasce i wolności od logiki postanowili obdaży go swą łaską. Pamiętał Furię która we śnie oderwała mu ramię. Bolało. Ale niemal natychmiast z rany zaczęła wylewać się gęsta, mackowata masa mięsa.

Na wpół wybudził się wtedy ze snu. Na tyle by postrzegać jakoś rzeczywistość, ale bez prawa do swego ciała. Bez możliwości poruszania widział jak jego ramię pochłania multimeltę. Rozpuszcza się razem z nią, chwyta małą, nowowyrosłą macką… każda sekunda była agonią gdy mutacja rozrywała końcówki nerwowe. Powoli. Bardzo powoli. Wolniej niż czas. Jego percepcja nie działała jak powinna i pozwolił się porwać pływowi. Nie walczył z nim. Nie starał się za wszelką cenę utrzymać świadomości, więc tracił ją i odzyskiwał w nieokreślonych interwałach nie-czasu.

- Obliterator… -szepnął gdy przebudził się wreszcie po raz ostatni, a dar zdążył się zakorzenić w jego ciele i duszy. Jego ramię zespoliło się z tą potężną bronią i stała się ona częścią jego ciała. Czuł ją. Czuł jej wnętrzności. Gdy potem ją pierwszy raz odpalił poczuł zassanie gdy wprost z jego szpiku wysysała… COŚ aby zasilić kolejny strzał. I jakimś cudem to wystarczyło.
- Będę obliteratorem… - zaakceptował swój los interpretując dar jako pierwszy krok ku temu celowi - Jeśli bogowie będą ze mnie zadowoleni i dożyję - dodał nie chcąc cwaniakować przed tą piątką.


Auspex: 93/30
Auspex: 92/30
Auspex: 52/30



 

Ostatnio edytowane przez Arvelus : 21-02-2021 o 12:21.
Arvelus jest offline