Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2021, 06:16   #5
Lua Nova
 
Lua Nova's Avatar
 
Reputacja: 1 Lua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputację
- Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie. - Twarz Seline wykrzywił ironiczny uśmiech, kiedy wyrecytowała słowa swojego dawnego mentora, z czasów kiedy służyła Trupiemu Bożkowi. W czasach, kiedy jej serce było pełne ideałów, kiedy uczono ją skromności i pokory. Cicha, posłuszna, nie zadawająca pytań. Gotowa poświęcić życie. - Bzdury. - Prychnęła pogardliwie.

Minęło ponad dziesięć lat, odkąd jako młoda adeptka Astra Telepathica porzuciła służbę Imperium i uciekła. Porzuciła te wszystkie reguły, nakazy i zakazy, które ograniczały jej rozwój. Rozczarowana i zmęczona surowością życia imperialnego Psykera dała się uwieść mocy oferowanej przez Osnowę. Pokusa okazała się zbyt silna i młoda Seline jej uległa, ale niczego nie żałowała. Przez ostatnie lata niesamowicie się rozwinęła, zdobyła potęgę, której pragnęła i nadal rosła w siłę. Stanie się renegatką i ucieczka z Imperium, to była niewielka cena za to co udało jej się osiągnąć. Oczywiście każdy medal ma dwa końce. Tak jest i w tym przypadku. Wielu ambitnych psykerów przed nią, boleśnie się o tym przekonało, stając się naczyniami dla demonów albo marionetkami w rękach mrocznych bogów. Dlatego Seline była ostrożna. Lata pracy i skupienia pozwoliły jej na powściągnięcie swojego temperamentu i wyrobiły cierpliwość. Pozostając niezależną i trzymającą się na uboczu rozgrywek pomiędzy poszczególnymi kultami mrocznych potęg, powoli budowała swoją pozycję. Tak trafiła na pokład Demise i służbę u Ku’tan Chana.

Była nadal młodą i atrakcyjną kobietą, z czego często korzystała by manipulować innymi. Jej średni wzrost i szczupła sylwetka sprawiały, że przy potężnych Narmer-Ra i Zodzie, a nawet przy mniejszym od nich Ch’lorze, wydawała się bezbronna i delikatna, wręcz filigranowa. Jednak ci spośród heretyków, którzy ją przez to lekceważyli, szybko tego żałowali, kiedy posmakowali jej psionicznej mocy.

Wybór jej osoby do misji na Kymeris przez Ku’tan Chana otwierał przed nią nowe możliwości. Sposobność by ugruntować swoją pozycję wśród jego zauszników, a także zdobyć środki, niezbędne do jej dalszych badań. Pozostali heretycy wybrani do tego zadania również byli ciekawi. Szczególnie intrygujący był powierzchownie niepozorny Ch’lor, od którego wyczuła zawirowania osnowy i moc.

Przejrzała się zadowolona w tafli lustra. Lubiła dobrze wyglądać. Jakby na przekór temu, czego ją uczono. Szczególnie lubowała się w eleganckich strojach i pasującej do nich biżuterii. Ułożyła swoje długie, czarne, gęste włosy w fantazyjne upięcie nad karkiem i starannie nałożyła makijaż. Niedługo czekało ją spotkanie i zależało jej, żeby zrobić dobre wrażenie.

***

Kantyna była wypełniona tytoniowym dymem, smrodem i najróżniejszej maści heretykami. Psykerka nie przepadała za tym miejscem, ale Rubus je uwielbiał, więc najczęściej umawiali się właśnie tutaj. Znosiła kaprysy przemytnika tylko dlatego, że był użytecznym durniem i potrafił skołować naprawdę ciekawe i rzadkie rzeczy, miał do niej słabość i był podatny na jej telepatyczne sugestie, a ona to skutecznie wykorzystywała.

Dziś powitał ją chytrym wyrazem twarzy, który upewnił ją, że nie wypacykowała się na darmo i nie wróci do kwatery z pustymi rękami. Odpowiedziała więc zalotnym uśmiechem i zrobiła mu miejsce przy stoliku. Z czego skwapliwie skorzystał i usadowił się wygodnie, uśmiechając się jeszcze szerzej i prezentując swoje braki w uzębieniu.
- Przyniosłem to o co prosiłaś. - Mówiąc to, położył jej rękę na kolanie.

Doron spojrzała na niego chłodno i stanowczo zrzuciła ze swojej nogi dłoń absztyfikanta.
- Najpierw pokaż towar, a potem zobaczymy.

Mężczyzna nieco speszony odrzuceniem jego afektów, wyciągnął ze swojej torby dwa przedmioty i położył je na stoliku przed kobietą. Jednym z nich był rzadki rodzaj med-kitu, a drugim ładnie wykonany mono-nóż.
- Niestety nie udało mi się skompletować pełnego zamówienia. Środki, które chciałaś nie są łatwe do zdobycia, ale wszystko inne jest tak jak zamawiałaś. Mam nadzieję, że to wystarczy, byśmy zapomnieli o moim długu?

Seline zmarszczyła lekko brwi w geście niezadowolenia. Tak naprawdę nie spodziewała się, że Rubus zdobędzie dla niej te dragi, ale nie mogła pozwolić, by poczuł się zbyt pewny siebie.
- Tak, to wystarczy. Jesteśmy kwita. Ale oczekuję, że następnym razem lepiej się spiszesz. Inaczej będę musiała poszukać kogoś bardziej kompetentnego na twoje miejsce. - Mówiąc to zgarnęła oba przedmioty ze stołu i zaczęła się podnosić ze swojego miejsca.

Przemytnik widząc to, nie mógł ukryć rozczarowania.
- Już wychodzisz? Miałem nadzieję, że spędzimy miło wieczór. - Powiedział z wyrzutem w głosie i lubieżnie oblizał spierzchnięte wargi, taksując wzrokiem idealnie dopasowaną marynarkę z ozdobnym kołnierzem, która doskonale podkreślała smukłą sylwetkę jego towarzyszki.

Psykerka zatrzymała się w połowie ruchu i obróciła w stronę mężczyzny. Niemalże z czułością pogłaskała go po policzku i ponownie obdarzyła uwodzicielskim uśmiechem.
- Nie dziś, ale może następnym razem, o ile mnie nie rozczarujesz niepełnym zamówieniem. A teraz wybacz, ale czas na mnie. - To mówiąc już bez zwracanie uwagi na porzuconego przy stoliku przemytnika, ruszyła do wyjścia.


"Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie." Friedrich Nietzsche



Akwizycja:
1) Advanced med-kit, rare, sztuk 1 ST 24, wynik 22 - udany.
2) Mono nóż, common, sztuk 1, ST 44, wynik 30 - udany.
3) De-tox, rare, sztuk 4, ST 14, wynik 85 - nieudany.
Nie wydawałam punktu Infamy, bo przy tak niskiej szansie i tak pewnie bym nie przerzuciła. Może innym razem

 
__________________
Nawet jeśliś czysty jak kryształ i odmawiasz modlitwę przed zaśnięciem, możesz stać sie likantropem, gdy lśni księżyc w pełni...

Ostatnio edytowane przez Lua Nova : 20-02-2021 o 13:25.
Lua Nova jest offline