20-02-2021, 16:19
|
#10 |
| Tak tylko zajrzałem poczytać i powiem, że się uśmiechnąłem na wzmiankę o honorze wśród wyznawców Khaosu
Honor to dziwna rzecz przypisana 'cywilizacji'. Jest to idea przesiąknięta hipokryzją i służąca unormowaniu 'ludzkich odruchów' społeczeństwa. Patrząc na wypaczającą naturę Domeny Chaosu i tego co reprezentuje... rozumiecie.
Powiem Pip, że to właściwa sesja dla mnie, graczy mało, z Pieczarem mi się fajnie współgrało, a i klimat właściwy. Nie ma to jak spaczeń na śniadanie, morderstwo na drugie, intryga na obiad i upust dewiacji na kolację. Nie ukrywam, że granie 'tymi złymi' ma swój nieodwracalny urok... ale taka jest właśnie natura Mrocznych Bóstw. One kuszą i wypaczają, nieustannie nawołują do najszlachetniejszych cech ludzkich, by tak czołwiekiem pokierować, by je wypaczyć i zniszczyć. W końcu, niezauważenie, biedna dusza sama się zagubi i odda dobrowolnie na służbę Niszczycielskich Potęg.
W świecie gdzie dobro jest podszyte złem osób prawilnych, którzy wiecznie nieświadomie z własnej woli dostarczają duchowego pokarmu Mrocznej Czwórce. Która to nigdy nie przeminie, bo żywi się tym co czyni rasy inteligentne inteligentnymi...
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
| |