Zajął dobrą pozycję a stwór padł szybciej niż przewidywał. Dobrze nie jest to nic co by było odporne na strzały pomyślał po oddaniu strzału kiedy bestia padała i wtedy dojrzał kolejną. - cholera ile tego tu jest i jak mogliśmy tego nie zauważyć - wymamrotał pod nosem
poczuł też ulgę widząc Byka który pilnował mu pleców, miał oczywiście swojego czworonożnego towarzysza ale bezpieczniej z kimś kto przeanalizuje sytuację i zmieniające się warunki.
Obrał za cel nowego przeciwnika po czym posłał w niego dwie strzały. |