22-02-2021, 11:15
|
#131 |
| Człek ponuro skinął głową na słowa kozaka. Był zły na siebie, że nie zauważył starego. Ten błąd mógł go kosztować w przyszłości, i to nawet gardło. Trzonek ułomka zadrżał nerwowo gdy Hans mocniej ścisnął stylisko. - Będę, nie bój się. - rzekł złowieszczo, splunął na dłonie i ruszył.
Jednak nie bezpośrednio na kultystów a bokiem, obchodząc ich i odcinając drogę ucieczki. Liczył, że sprosta i żaden z czcicieli nie wyjdzie z tego żywy. A jak szczęście dopisze to i nad trupem kozaka zapłacze. Uśmiechnął się pod nosem.
|
| |